za sobą wlekę
stary pomięty prochowiec
nada się psu do budy
po co mi wytarty z dziurami
szkoda że nie wróci mi tych paru chwil
przenoszonych na plecach
tych spotkań zdejmowania zakładania
ostatni kadr jak z kina film
prochowiec w szatni wisiał
pomiędzy paltami z mysich psiutek
teraz nim targa wiatr
pies ma ciepło grzeje kości
nie zmarznie przecież wiesz
siedlisko pcheł
szkoda mi go jest
czy prochowca czy psa
stary mój prochowiec
Yaro
Yaro
Wiersz
·
22 marca 2018