*

XadaX

przy powtórnym przyjściu

nie chodził po wodzie

miał dziury w stopach

nie wierzyli śmiali się

że tonie


**


na dnie nucił kołysanki wielorybom

chciał nakłonić któregoś by go połknął


rozmnażał pokarm dla rybek

była afera gdy zamienił wodę w wino


***


spóźniony na swoje kolejne pięć minut

sterczy na krańcówce

tory dawno rozkradły na taczkach pokraki


wronie łapki na śniegu znaczą

trop ku drzewu poznania


głosy w głowie pytają o zapałki

w tle już goreje krzew


draska za uchem

XadaX
XadaX
Wiersz · 22 marca 2018
anonim