Choć ma dwie twarze,
nosi jedne okulary.
W ramionach trzyma dużą walizkę.
Wypowiada pierwsze słowo
i z trzaskiem otwiera ją.
Zawartość rozsypuje się.
( Pyły i iskry.)
Z jego serca biją promienie.
Najwięcej światła pada na drobinę,
którą Pan sobie upatrzył.