tak niewiele

Yaro

na progu zakłopotany

sączę słowa
przychodzą wieszcze bardy
zmieszany czerwienieję cały
zaśpiewać nie zaśpiewam 

 

pragnę niewiele 
garściami odmierzać spokój
bykiem zahaczać świerki
czuć zapach jałowcowy

 

kochać  życie 
praca nie popłaca 
zaharowany  o świcie

zliczam ostatnie gwiazdy

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 7 kwietnia 2018
anonim