sam w dolinie

Yaro

zadbam o siebie 
nikt mnie nie rozumie tak jak 
samotność w sercu
sam na kawałku nieswojej ziemi

 

zamykam oczy 
z ptakami wznoszę się wysoko
jedynie szczyty 
których nie przeskoczę
wystarczy mi dolina 
pełna wspomnień

 

odchodzisz dusza płacze 
smutno jakoś inaczej 
dom duży a dla mnie zabrakło miejsca
na progu usiadłem przed drogą w nieznane

 

zamykam oczy 
z ptakami wznoszę się wysoko
jedynie szczyty 
których nie przeskoczę
wystarczy mi dolina 
pełna wspomnień

 

rozstanie bywa zapomniane 
ostatnie słowa jak amen 
na nowo odkrywam drogę 
którą podążałem by spotkać ciebie

 

zamykam oczy 
z ptakami wznoszę się wysoko
jedynie szczyty 
których nie przeskoczę
wystarczy mi dolina 
pełna wspomnień

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 8 kwietnia 2018
anonim