deszcz niepogoda
telefon nie dzwoni
szkoda
szare na niebie
czekam na ciebie
leniwe chmury
skropliły ciężkie powieki we łzy
na szybach znaki
czekam na ciebie
jak muszka na chlebie
nie mogę oddychać
z daleka od rozmów
brak mi barwy twego głosu
kruszyno zadzwonię
wyjdę po niespełniony sen
ciągle pada
samotność przemokła
widzę cię z okna
wychodzę z przywitaniem
mam wino czerwień ust
nastawię wodę na kawę
od słowa do słowa
ciekawa rozmowa
dzieli nas droga
dzieli niepogoda
sen snem