zalesiony

Grzesiek z nick-ąd

Nie mam ogrodu bo i po co, 
kiedy na skraju lasu mieszkam? 
Tu zachęcone kwiaty wiosną 
próbują zmieścić się w poezjach:

Wawrzynek kwitnie fioletowo 
dla wdów po panach przebiśniegach 
i zadziwiony kiwa głową 
jak mogły się przymrozków nie bać.

Pan krokus pęka bezszelestnie 
dumny kolorów nasyceniem, 
pierwiosnki leczą swoim pięknem 
zmieniając senność w zamarzenie.

Przylaszczki ścielą się dywanem 
brunatne przysłaniając myśli 
tak jakby spadło niebo całe 
próbując się na ziemi ziścić.

Zawilce zakręcone w łanach 
pytają jak im to dowiodę, 
że ciągle jestem zakochany 
w lesie co wielkim jest ogrodem.

 

Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd
Wiersz · 15 kwietnia 2018
anonim