dom na wsi

Yaro

krzyczysz z daleka
zamknij drzwi bo muchy błota naniosą 

 

siedzi skulony w kącie na taborecie
trzeszczy radio piszczy bieda 

 

w łachmanach starych

idzie polem życie
zawiane wioski płonie zorza 

kominy dymią szaro dookoła 
stare płoty stare szopy

niezła wiocha

ryk krowy budzi psy

słychać ujadanie 

 

 uśpiony przy piecu 
suszysz kalesony

twój dom miejsce schadzek szarych myszy

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Doskonały 2 głosy
Yaro
Yaro
Wiersz · 15 kwietnia 2018
anonim