przenika mnie życie

Yaro

wypalone ziarno piasku na pustyni
niedopalony papieros na przystanku

 

im starszy tym bardziej nasiąknięty
gąbczasty mokry do szpiku kości
miękka galareta z octem

 

sprężysty  kieliszek podnosi
za kołnierz w szkole  szarpali 

kuter osiadły na mieliźnie
okręt nie odpłynie

 

przenika woda życia

w skrytych pragnieniach 


w ciszę gęstych myśli zanurzam spojrzenia
widzę więcej nie boję się

kolej na przyszłe dni

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Doskonały 1 głos
Yaro
Yaro
Wiersz · 20 kwietnia 2018
anonim