jaki tu spokój

Yaro

przekroczył próg 
sam Bóg 

 

zamieszkał spokój 

 

tulę w ramionach

zimne dłonie 
na jabłoniach kwiaty

marszczą  białe brwi

 

w oczach piwnych

jakże dziwnych

radość 

 

płyniesz łodzią 
moczysz stopy 


wieczorami ognisku

pachnie ziemniakami 

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 1 głos
Yaro
Yaro
Wiersz · 28 kwietnia 2018
anonim