jajka sadzone

Jacek JacoM Michalski

widzę lusterko w samochodzie

cały czas za siebie

gęba tak obca jak zmięta

wszystko pod kontrolą

światła ciężarówki na plecach

gaz do dechy wszystko pod kontrolą

tęcza też jest kreską

 

nie spełnię twoich oczekiwań tato

to o czym mówiłeś osiadło na szkle

czuję twój oddech przez szybę

ale gaz do dechy i do diabła z kontrolą

kiedy zamknę oczy bądź ze mną

Jacek JacoM Michalski
Jacek JacoM Michalski
Wiersz · 30 kwietnia 2018
anonim