nie zakwitnę

Yaro

nic nie zakwitnie tej wiosny
nie trąci dzwonka miłości

zapach konwalii
zapach sosny

rozproszy smog nad wielkimi miastami


zamiotę niewygodne myśli

pod dywan stary
nabiję lufkę z petów połówek
usnę gdzieś nad ranem
w domku z kartonowych pudeł
zjem resztki wspomnień
zanurzę ciało swoje w tęsknocie wspomnień


na wsi było tak dobrze spokojnie

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 1 maja 2018
anonim