oczy

Iza Marcinkowska

Otwieram oczy z bliska

Widzę

Niedowidzone

A tam łza tryska

 

Jak z boiska

Czuję

Nieodczuwalne

Roześmiane małpiska

 

Podaję dłoń – ona ciska

Dotykam

Bezkształtne

Żyletki w mrowiska

 

To nie ta miska

Biorę

Niewidzialne

Na wodę w bagniskach

 

Otwieram oczy z bliska

Nie

Zamykam je - oczyska

 

 

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Fatalny 1 głos
Iza Marcinkowska
Iza Marcinkowska
Wiersz · 4 maja 2018
anonim