od początku do dziś

Yaro

urodzony we wsi małej 

dziecięce lata spędził beztrosko
biegał boso latem 
gonił kaczki

lubił skrzydlate

 

zabawa w Indian była frajdą

zawsze był wodzem 
zamiast fajki palił słomkę 

 

później było  gorzej 

 po raz pierwszy ujrzał drzwi szkoły
nie był prymusem nie uczył się 
 po  czasie zrozumiał

że kluczem jest wiedza 


przyzwyczajony do ciężkiej pracy
chciał zostać kimś

by nie pomiatano nim

 

 

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 6 maja 2018
anonim