wybieram

Lucky Person

wybieram niewybieranie

zamykam oczy i odcięty od świata

czekam na to co się stanie

działam na życie nie działaniem

 

bo skoro jestem ledwie pyłkiem świata

czemu ktoś czeka na moje wybory

czemu zależność żyć się splata

w węzły nierozwiązywalne

 

nie wepchnę się w rozwidlenie 

bo nie czuję pewności drogi prostej

nie pchajcie mnie w jedną

nie ciągnijcie w drugą (drogę)

 

jak się wystoję z uschniętym życiem

oddany przypadkowści zdarzeń

może połączą nas sploty przemyśleń

że życia zostają te same

 

Te same mamy punkty końcowe

choroby, śmierci, miłości, radości

tylko ciężar wyborów różny zostaje

lekkością jest niewybieranie

 

Lucky Person
Lucky Person
Wiersz · 11 maja 2018
anonim