na strunach dziś wiatr gra
biegniesz łąką całkiem naga
pod stopami rosa
jedną kroplą gaszę pragnienie
pająk złapał muszkę
bez słowa
jęzory promieni słońca
rozpraszają się barwami
wśród pajęczych traw
grzywy koni w czesane w powietrze
kopyta wystukują twoje imię
gdzieś pędzisz nie zauważasz
że nie ma nas
słowa są bez znaczenia
nocą śnię o lepszym jutrze
bez wspólnych oddechów
nadszedł czas by zapomnieć cię