Baśń z życia (wiersz)
Konrad Koper
Fałszowała.
Grała raz za głośno, raz za cicho.
Źle wyrażała grube i cienkie tony.
By jej nie słyszano,
zamknięto ją za grubymi murami w wieży
samą.
Obok niej zatrzymał się pasterz,
uwięzionej zagrał pięknie i głośno na flecie.
Ona mu po swojemu wtórowała.
przysłano:
13 maja 2018
(historia)
przysłał
Konrad Koper –
13 maja 2018, 19:48
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się