Nieopodal miasta mieszkali rolnicy,
którzy byli pracowici, oszczędni
i nie marnowali ani jednego ziarna.
Na skraju miejscowości przebywała dzielna gwardia.
Żołnierze byli znani z tego, że dotrzymywali słowo.
W mieście żyli dobrzy ludzie.
Byli szczęśliwi i kochali zwierzęta, zwłaszcza konie.
Lubili nawzajem siebie uszczęśliwiać.
W centrum był kameralny rynek,
przy nim duży zegar słoneczny
oraz kościół, na który padał tylko cień akacji.
Niestety rzeka przepływająca przez miasto
przybrała i zatopiła go.
Czasami słychać dzwony,
które częściowo zagłusza szum fal.