jesteś tu

Yaro

byłem sam ziarenkiem piasku
przyszedłeś do mnie Boże 


nie miałem nic prócz pustki w sercu
choć niczego ode mnie nie chciałeś 

 

bądź pozdrowiony i niezmienny 
choć surowy i sprawiedliwy

być dobrym człowiekiem

bywa walką z szarością dnia 
z problemami wymyślonymi
przez ludzi dla ludzi


ciągle progi

zakładane pułapki 
kłody pod stopami

 

teraz wolny jak ptak 
obserwuję świat 
czuwasz nad spokojnym snem 
uspokajasz burzliwe wody 
rozkazujesz wiatrom 

 

ogniem ochrzczeni
wracamy do bram domu 
zapatrzeni w niebo 
widzimy że jesteś tu

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 18 maja 2018
anonim