anioł stróż

Arian

w rozproszonej poświacie lamp na miękkości  pachnących poduszek leżała

przejmująca bardziej niż anioł zła


niewinność z lubieżnością w parze dodawały uroku jej metamorfozom
jej pokonane ramiona jak kruchy oręż
wszystko to składało się na piękno

barykadę wzniosłem przed ogromnym smutkiem
zamknijmy okna przed światem
opuszczone zasłony zbawią nas od światła
niech znużenie da nam odpoczynek

wypatrywałem dalekiego raju wzrokiem zmąconym przez burzę jej niewinności

 

Arian
Arian
Wiersz · 25 maja 2018
anonim
  • Konrad Koper
    Wiersz autentyczny, pełny tropów.

    · Zgłoś · 6 lat
  • Arian
    usuwanie komentarzy i fałszowanie cudzych wierszy przez trolli akceptowane przez redakcje
    coraz bardziej infantylny jest ten portal

    · Zgłoś · 6 lat
Usunięto 3 komentarze