Włóczęga ( Tony Halik)

Arian

Jeszcze życie, czy nicość?

Jest ktoś, albo nikt.

Pędzi  wciąż dalej wichrem przez pola.

Wagabunda  stale  pijany   ruchem.

 

Zbiera okruchy,  gdzie popadnie.

Niewolnik   hazardu w  dramatycznej roli.

Niestały  sam, równy nikomu  w tłumie.

Wypowiedział  umowę   osiadłej cywilizacji.

 

Przed nocą upatrzył swój postój,

na dworcu w obskurnym  legowisku.

Za dnia niezmordowany obieżyświat

obmyśla na ulicy złoty interes.

 

Włóczęga młody i stary przemienia się  w łachman.

Krok po kroku ubywa  w trasie.

Zatacza  koło losem bez przeznaczenia.

Naśladując wolnego  ptaka-  głupi pędziwiatr i wiatrak.

Arian
Arian
Wiersz · 29 maja 2018