kiedy stworzyłeś Adama chciałeś miłości
jeżeli dobrze pojmuję miłość
jej jednostronność zawsze oznacza nieszczęście
więc pewnie myślałeś o wzajemności
a jednak grzech uwiódł Adama
i zostałeś sam
Jak smakuje samotność boga nie wiem
ale patrząc tylko na sploty wydarzeń
musiało cię zaboleć więc zacząleś niszczyć
stając się małą zazdrosną istotą
żałosne
zostawiłeś świat samemu światu
i patrzyłeś na czczących cię inaczej Egipcjan
ty Bóg bezkreśność wszechświata
świat wył
nie pytam o rzeczy których nie rozumiem
nie jestem gotowy
myślę czy jestem stworzeniem z Adama
czy Adamem przed drzewem.