Literatura

Józef Stalin (wiersz)

Arian

Przybył z Gruzji do Moskwy

po sławę wielkiego  rewolucjonisty.

Takiego jeszcze świat nie poznał.

Typ spod czerwonej gwiazdy.

Rozpędzona do szaleństwa lokomotywa październikowej rewolucji.

 

Jego racja, to -  siła.

Jego prawda,  to - propaganda.

Jego zasada, to -  wola ze stali.

Jego cel, to - sowieckie imperium.

 

Komunizm stał się narzędziem do stworzenia imperium

większego niż posiadali Carowie, ogromnego, jak mogli podbić sami

– Mongołowie.

 

Macher gangu wykonał powierzone  zadania.

Pracowicie wysadzał pociągi, łupił pocztę, rozbijał banki.

Przyświecała  sprawiedliwość zbójecka – grabić zagrabione.

Pod zarządem zbójów szybko rosła kasa partii.

 

Po śmieci Lenina, stronnicy Koby omotali sznurami intryg partyjny aparat.

Biada niedowiarkom!

Konkurentów rzeczywistych i domniemanych wycięto do nogi po teatralnym procesie wrogów ludu.

Gdy  zdobyli pałac carów, Koba  zasiadł na Kremlu.

Odtąd niepodzielnie kontrolował   sowieckie imperium, bezwzględnie i krwawo.

Od Łaby do Władywostoku  rozmnażano pomniki kultu wodza.

 

Jak mówi legenda: Stalin zakończył żywot półboga leżąc we własnych ekstrementach.


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Konrad Koper 2 czerwca 2018, 15:48
Tylko (aż) opis… 4-
Arian
Arian 19 lipca 2018, 06:20
Usuwanie komentarzy i fałszowanie cudzych wierszy przez trolli akceptowane w redakcji.
Coraz bardziej infantylny jest ten portal i najbardziej łajdacki jaki znam.
przysłano: 2 czerwca 2018 (historia)

Inne teksty autora

Bramy Kijowa
Arian
Do poetów
Arian
Klasyka
Arian
Na Sejm
Arian
Ares
Arian
Biohazard
Arian
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca