Literatura

klapa (wiersz)

Yaro

gryzie go cykor i światła gigantycznych miast

 

w tym momencie
wie że wiele by przeistoczył

każdy dzień
przeprawą przez chaszcze
jak traper węszy świat

czasu do licha i trochę


strach się bać


cherlawy los człowieka

mniema że komplet nie ma sensu
wszelkie życie wybiera się w fortel
dopełnia się o świcie

 

zabawiać się puki wystarcza żywiołowość
choroba skrytobójczo zabija młode lata
sprowadzi na ziemię uwięzi w ciele

 

klapa


dobry 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Konrad Koper 6 czerwca 2018, 00:11
Temat złożony +++
przysłano: 5 czerwca 2018 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca