Siedzę.
Myślę.
Nie!
Nie siedzę - skaczę!
Od myśli do myśli
jak z kwiatka na kwiatek.
A teraz chodzę
w kółko
po labiryncie
błądzę i myślę
"Gdzież jest to wyjście?!"
Czegoś szukałem
Czegoś pragnąłem
...chyba...
jakiegoś odzienia
na myśli me gołe
Siedzę.
Znowu.
Analizuję.
Snu mi brakuje,
lecz spać nie umiem.
Tyrkocą trybiki
w rytm dziwnej muzyki
tykają taktownie
akcentując
raz po raz gwałtownie
Jak długo jeszcze?!
Jak długo to trwa?!
Chcę przestać rozmyślać,
w końcu iść spać
Ale w głowie mej tylko
tik-tak tik-tak