Nachalny
Skryć się nie możesz przed moim spojrzeniem,
widzę cię wszędzie, gdzie się pojawisz,
czujesz na plecach wzroku wiercenie,
który wolności ciebie pozbawił
Wzrok mój za tobą wodzi w rozterce,
że mnie nie zechcesz, odrzucisz zwyczajnie
i będę wiercił aż się przewiercę
do twego serca i wejdę nachalnie.
A stamtąd się nie dam usunąć już tobie,
zamknę się w sercu ty moja słodka
i jak nie od zewnątrz, to w środku to zrobię,
miłość rozpalę w tobie od środka.