tak to boli

Yaro

każdego ranka budząc się 
czuję lęk kto stworzył go
kto kierować chce mną 
wyrwany ze snu umieram znów

 

dokąd wiedzie  droga
te fałszywe twarze
wciąż wskazują nam 
dokąd iść 
mam dość chcę do domu

 

mamo wołam cię 
dlaczego wydałaś mnie na świat 
ja nie jestem stąd 
tutaj nie jest mój dom 

 

każdego ranka jem chleb z biedronki 
parówki o smaku gąbki do mycia aut
okradają nas z życia cały czas
wychodzę mam gdzieś to miasto kłamstw 

 

dokąd wiedzie droga

te fałszywe twarze
wciąż wskazują nam 
dokąd iść 

mam dość chcę do domu

 

mamo wołam cię 
dlaczego wydałaś mnie na świat 
ja nie jestem stąd 
tutaj nie jest mój dom

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 24 czerwca 2018
anonim