Literatura

SZAMPON (wiersz)

commanddos

Dwie sąsiadki rozmawiają.
Swoich mężów oceniają
a przy odrobinie keksu
wyszedł temat seksu.

 

Jedna rzecze: Mój chłop słaby
no i nie chce mu się baby.
Druga weszła jej w paradę:
Dam Ci dobrą radę.

 

Na łeb wylej mu w kąpieli,
gdy jest w wannie przy niedzieli,
by wyrównać w seksie manko
dla psa jakiś szampon.

 

Mój po akcji - seksu tytan!
Dorwał mnie jak jakiś Brytan.
Z dołu brał mnie, potem z góry
aż leciały wióry.

 

Więc nazajutrz znów spotkanie
i o seksie rozmawianie.
Ta co radę przyjmowała
tak opowiadała.

 

Szampon na łeb mu wylałam!
Ten dla psa co to go miałam.
Umył łeb i bokobrody
Jak wyskoczy z wody....

 

W kuchni zrobił chlewu masę,
zeżarł sam całą kiełbasę
i na jutro cała zupę.
A mnie ugryzł w dupę.

 

I najgorsze jest przed tobą
brak afektu mą osobą.
a wyruchał na całego
tą sukę z trzeciego.....

 


przysłano: 30 czerwca 2018 (historia)

Inne teksty autora

TRZY BUCHAJE
commanddos
ROZTERKI KOCHANKA
commanddos
DZIADZIO
commanddos
ONA MA FIUTKA
commanddos
LENIN W OPAŁACH
commanddos
ZAPINAJ PASY
commanddos
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca