Literatura

Wojna zielonych śliwek (wiersz)

Bartłomiej Kobylińśki

O honor, podwórko i wszystko!
Wojna zielonych śliwek

Tylko z nami podwórko będzie prawdziwe
Prawdziwie i prawe dla prawych
Sprawiedliwe – powiedzmy sobie
Rodzina, kościół i rower!

A z nami podwórko będzie ludowe!
Podwórko dla wszystkich
A najbardziej dla tych, których znamy
Bach, śliwką po plecach, chamy!

Nowoczesne podwórko – tylko tęczowe
Boisko, ławki i huśtawka
Postawimy, gdy tylko wygramy
Daj tę śliwkę, co masz w łapkach

Podwórko w Europie – podwórkiem Twym
Bo kołtuństwu się nie da
Z lepszych domów dziatwa
Póki ze śliwek jeszcze strzela

I lecą śliwki, na lewo, na prawo
Na nogi, ręce, brzuch i głowę
Lecą zielone, lecą surowe

Drzewo prawie w negliżu 
Spogląda chyłkiem
Aż ktoś przyjdzie i powie
Wojna jest głupia
Chodźmy pograć w piłkę


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 29 lipca 2018 (historia)

Inne teksty autora

Platforma na rzece Hub
Bartłomiej Kobylińśki

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca