oboje

Yaro

w buzi dużo słów 
rozumiemy się 
bez nich gdy
dopada blady świt

 

milczenie złotem 
milczenie owiec 
milczysz ty i ja milczę 


liczę na dni pełne nas 

 

celebryci mówią nam 
nas dwoje 
niegdyś sam snułem plan 
teraz śnimy
o długich nocach 

 

głęboka myśl 


gdy serce serca pragnie 
czerwień pasuje do bieli
czarny kolor dzieli kojarzy się źle 


wybieram kwiaty dla ciebie 

 

w strumieniu wody 

szum ptaki na niebie 
mgła rozciąga płaszcz 
by ukryć pragnienia przed światem 

 

który niby dobry

 zepsuty  prawie zły
skryć pragnę nas 
gdzie w głębi las

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 4 sierpnia 2018
anonim