Gdzieś w czuprynie gdzie włos gładki
śpią cichutko lichoradki
Budzą się gdy jest pokusa
aby zrobić ci psikusa.
Zaoszczędzić chcesz na przykład.
W ucho zaczną sadzić wykład.
Popróbują tak doradzić,
że psu w d.pę można wsadzić.
Kup! Okazja! Nie ma taniej!
Zaoszczędzisz w sumie na niej.
Szepczą czule wprost do ucha
Człek zaś mimowolnie słucha.
Ty za głosem, jak ten baran,
(bo "promocja" jest jak taran)
słysząc lichoradek granie
kupisz myśląc: "wyjdzie taniej....."
Jak się jorgniesz zaczniesz szlochać.
W dupsko masz się chęć pokopać,
bo to samo i bez weny
sąsiad nabył za ćwierć ceny.
Ja odpowiedź mam gotową.
łap okazje ale z głową.
I nie słuchaj lichoradek
lub na kop wystawiaj zadek.
Albo w kwestii swej marszruty
szepczą aby pójść na skróty.
"Bierz azymut na chałupę......"
........Wyjdzie dłużej, prosto w d.pę......
Lichoradki, mendy wredne.
Skurczybyki wstrętne jedne.
Choć swych zasad się trzymamy
to czasami ich słuchamy......
LICHORADKI
commanddos
commanddos
Wiersz
·
10 sierpnia 2018