Literatura

podryw (wiersz)

Yaro

mała podaj browarka 
nosisz fajne spodnie 
ze znaczkiem ci wygodnie 
jesteś opalona jak sosnowa kora

 

napijemy się przy barze 
potem dom dobry film 
chipsy popcorn cola 
ucieknie nam kawał wieczoru 

 

ładnie wyglądasz 
w kieszeni mam grama 
wpadaj na skręta 

nie grymaś jak koszula pomiętą
nie wyrabiam na zakrętach

 

kilka wdechów wydech 
na bezdechu 

kocham jak patrzysz w niebo
kochaj mnie jak jego 

 

przy okazji przygotuję gastro 
potem wypad za miasto 
w mieście za ciasno 
by zmieścić się w bramie 

 

chciałbym cię za żonę 
mimo że jesteś zużyta 
jak piec Martynowski 
w hucie imienia Lenina


kończę i zaczynam


dobry 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Konrad Koper 9 września 2018, 11:29
Liryczne to nie jest, ale świetny tekst… 5
przysłano: 9 września 2018 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca