Literatura

oddychać z łąką (wiersz)

Yaro

jęzory mgły zawisły lekko 
niby dym a jakby rześko 

 

nad łąką gwarno 


kumanie żab , cykady , śpiew ptaków 
krzyk czajki

w oddali dzikie kaczki 
jakby w słownej jatce 

 

niesie się życie nocy letniej 


rzeką co brzeg porosły 
tataraki zapach niezapomniany 
cudnej łąki

lilia wodna co dzbanek rozwarła 
bielszy od pierwszego śniegu 

kusi owady bąki barwne ważki 


bociek szuka żabek lub myszy polnej

młode na stodole klekoczą głodne 


gaździna na ławce pali skręta 
wciąga od czasu do czasu tabakę

 

wspomina zamyśla się czasem 

 

dokąd idzie człowiek gdy zamyka oczy 
wieczny zegar którego nikt nie zatrzyma

 


niczego sobie+ 3 głosy
1 osoba ma ten tekst w ulubionych
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Mithril
Mithril 20 września 2018, 07:07
"kumanie cykady..."
- ciekawe cóż takiego pojmują "cykady"

- chyba, że ta "gaździna" jest już tak porobiona, że wchodzi z cykadami w "polemikę"
Konrad Koper 20 września 2018, 10:56
Bardzo obrazowy, ciekawe wstawki. Poetyckie niejedno przesłanie ! 6
przysłano: 19 września 2018 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca