Literatura

ballada o smuceniu (wiersz)

Grzesiek z nick-ąd

 

Kiedy jesień się wlecze po drodze brukowej,
rozbierając kasztany z kolczastych ubranek,
jakiś strach nienazwany snuje swą opowieść
o tej krzywdzie człowieczej dawno zapomnianej.

Dwie sieroty tą drogą chodziły do szkoły,
aby potem zaginąć w fioletach wrzosowisk,
aby znaleźć miłości pod listkiem brzozowym
w pożądanie ubogą jak wiejskie anioły.

I przyszła wioska cała z zazdrością w kieszeni:
podeptali ich chatę z wrzosów i paproci,
odesłali w zaświaty w imię swej dobroci...
Na polanie została para drżących cieni.

Dziś, gdy smutek jesieni porusza firanką,
dęby płaczą żołędziem a buki buczyną,
na stawie dwa łabędzie w swoją miłość płyną
kołysząc parę cieni niechcianych kochanków.

 


wyśmienity 4 głosy
1 osoba ma ten tekst w ulubionych
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Konrad Koper 30 września 2018, 14:15
Urzeka klimat i treść. Kultura słowa…
przysłano: 30 września 2018 (historia)

Inne teksty autora

piosenka przeufna
Grzesiek z nick-ąd
piosenka na każdą okazję
Grzesiek z nick-ąd
Makatka współwinna
Grzesiek z nick-ąd
piosenka na bezdechu
Grzesiek z nick-ąd
krótki wiersz do poprawki
Grzesiek z nick-ąd
wiersz dojrzewający
Grzesiek z nick-ąd
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca