Może myśli
może jeszcze trochę czeka
w środku puka serce bose
gdzieś zgubiło cień poduchy
nie wiesz
czy - kruszyną iskry stoi
tamtej drogi nie dogonisz
czarnoburą smugą ściele
tylko czasem śni
niedziela
odsuń się nie tobie i to
nie twoje
pleć swój kosz
sam
na pustym grząskim polu
szukaj
łataj
musisz mieć
choć wdowi grosz
dziecię czeka...