Literatura

Potem (wiersz)

Patryk Robacha

Potem

 

i byłem wtedy

w teatrze

to było

w tamtą niedzielę

piłem 

nie jadłem

a piłem właśnie

 

i potem

w tym teatrze

byłem

 

chwiejnie 

przed siebie potem

szedłem 

na czerwonym

przeszedłem

 

i wódkę

potem piłem

już nie pamiętam

czy sam piłem

czy z tymi aktorami

i z tamtym żydem

a potem na moment pić przestałem

wstałem

odszedłem

odjechałem

 

na gesty

 na słowa

była taka walka

i rower dosiadłem

i uciekłem

 

i znowu wódkę piłem potem

i pamiętam,

że to było wtedy

kiedy ją

straciłem

 

leg wrz ‘18

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Beta
Beta 9 pazdziernika 2018, 18:11
No można się wzorować, np. na Wojaczku, można, nikt nie zabroni
Patryk Robacha
Patryk Robacha 9 pazdziernika 2018, 18:16
Nikt na nikim się nie wzoruje. Wiersz pisany pod silnym wpływem środka odurzającego, jakim jest alkohol.
Usunięto 1 komentarz
przysłano: 8 pazdziernika 2018 (historia)

Inne teksty autora

Ważne
Patryk Robacha
Łapy precz od poetów
Patryk Robacha
erotema wzajemności
Patryk Robacha
dzisiaj prawie jutro
Patryk Robacha
(...)
Patryk Robacha
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca