oczy ci wydłubię schowam pod poduszkę
poczciwa wierna i niewinna
anonimowo nadam wymyślony donos
byś mogła chwilę kochanie odpocząć
i nie ważna mi prawda
jaką zeznasz przed śmiesznym trybunałem
uniewinniona
nigdy dla mnie
ktoś ciągle obmacuje moją wyobraźnię