Wąż

Konrad Koper

Najpierw wszedł do kieszeni.

Następnie mimo mych zmagań z nim ,wlazł na rękę.

Potem przysiadł po stronie serca.

W końcu wspiął się na głowę

i patrzył z niej…

 

 

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Niczego sobie 2 głosy
Konrad Koper
Konrad Koper
Wiersz · 9 października 2018
anonim