zatrzaśnięte drzwi
kluczem jesteś ty
serca ogień tłoczy krew
zimno bez ciepła twoich dłoni
uciekasz z czasem
czasem byłem ja
znikam przykryty ziemią
wokół zieleń ogrodu
miłość zakwita na płocie
myślę zamknięty w sobie
poczekam przed progiem
gdy zapukam