Literatura

dźwigary (wiersz)

Yaro

biegniemy w świat
bez zastanowienia 
upuszczamy rodziców 
miejsca święte 

budujemy 
swoje miejsce w świecie 

 

gubimy się 
tak po pierwszym roku

oszukani bez wypowiedzenia 
uwiązani kredytami umowami

z tą pętlą na szyi 
kulą u nogi 
ciągniemy wóz na nim 
bagaż błędów 
zapakowany szczelnie 
z napisem do śmierci ze

szczęśliwym zakończeniem 

 

niewolnicy i Cyganie są

jak dwa odmienne stany

 

Eskimosi nie lubią

żółtego śniegu

 


niczego sobie 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 14 pazdziernika 2018 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca