echa (wiersz)
Jacek JacoM Michalski
ręce bohaterów strząsają krew z kamieni
ułaskawiają bezwinnych
popiół i piach we włosach wiedźm
krzyczy nićmi na ustach dzieci
kultura maczet puka do drzwi
czy jesteś na nią gotowy mój młody przyjacielu
nie uchronię cię od inicjacji
każdy w końcu zostaje tym kim zostaje
słowa fermentują do upojenia
nie da się uciec od ekranów
szklane oczy pozbawione powiek
podpalają bezsenność chodników
jesteśmy tu i teraz
po drugiej stronie kadru są oni
ktoś komuś reżyseruje prawdę
wyśmienity
3 głosy
1 osoba ma ten tekst w ulubionych
przysłano:
15 pazdziernika 2018
(historia)
przysłał
Jacek JacoM Michalski –
15 pazdziernika 2018, 11:51
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się