Literatura

w drogę (wiersz)

Yaro

nie zatrzymuj mnie 
jesień rozłożyła w parku karty 
rozsypała liście brązem kasztanów 

 

zatrzaśnij drzwi noc nadchodzi 
nie drwij puść mą dłoń
 okryte płaszczem słabe kości

 

okręt odpływa pusto w porcie
niesie ducha po falach 
pośród sztormów 
szkwał czuję na całym ciele

 

zapomnij o mnie 


ślę list w butelce 
po kałuży z łez

 

zapisany goryczą słów 


Bóg pamięta o mnie 
skazuje na życie w rozłące

 


wyśmienity 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Konrad Koper 16 pazdziernika 2018, 21:13
Ten metaforyczny wiersz ma klimat ! 5+
przysłano: 16 pazdziernika 2018 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca