światłość (2010.06.18)

Yaro

budzę się

wśród cienia drzew 
deszcz fotonów ocieka 
po spróchniałym pniu 

widzę biegniesz 

okala cię
wstęga tęczy 

miłość strach 
klucz istnienia

taki ciasny dzień
zdarzy się nam

rozerwę więzy
 rozpadnie się pęknie
człowiek stanie się lepszy

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 20 października 2018
anonim