Literatura

sierpniem (wiersz)

Yaro

nie mam czasu 

po co 

gonię polem wiatr
 łany zbóż skoszone 


z powrósła zbuduję dom 
 zakwitną czerwone maki
 

przyniesiesz dzban źródlanej wody
powiesz mi napij się 

-to cię ożywi mój miły


po roku  powrócę by

przypomnieć sobie
jak smakuje źródlana woda i

słodkie usta
 zboża zrodzą się na nowo 
ogień spali słomę jak  słowa

 

odnajdziemy spokój

namalowane  maki

w zeszycie z matmy

 


dobry 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Konrad Koper 24 pazdziernika 2018, 10:31
Dwie sprzężone myśli… 5+
Konrad Koper 24 pazdziernika 2018, 10:32
Zajrzyj !
przysłano: 23 pazdziernika 2018 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca