Literatura

wtenczas (wiersz)

Yaro

niepokorny duch
krew w ciele wrze 
oddech mieszanką gazów

na ręce Twoje
składam modlitwę

mocno stąpam po Ziemi 
Matka żywi nas pod dachem Nieba 
 bramą do wiecznego spokoju

 

w podziękowaniu za pokarm 
za promienie Słońca 
co karmią rośliny 
obdarowują nas zielenią

 kwiatem pachnącym


Niebo domem na wieki 
Ziemia miejscem doczesnym 
może wiecznym tego nie wie nikt

Księżyc król nocy śle nadzieję 
byśmy nie wątpili 

 

na ręce Twoje
składam modlitwę
wysłuchaj słów skruchy 
pokorny wtenczas

 


dobry 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Konrad Koper 25 pazdziernika 2018, 15:42
Dobrze napisany. Poprzez zmianę myśli jest dokonane „ osobliwe przesłanie” !
przysłano: 24 pazdziernika 2018 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca