Byłeś kiedyś tylko złudzeniem,
sennym dziecinnym marzeniem.
Byłeś wyśnionym księciem na białym koniu...
nierealnym.
Istniałeś w sennych marzeniach,
nie na jawie.
Lat wiele żyłam takim marzeniem,
że z pewnością książę tak naprawdę nie istnieje.
Jak wielkie było me zdziwienie
gdy pojawiłeś się,
stanąłeś na mej drodze.
Tak idealny jak ze snów i marzeń moich.
Rozumieliśmy się bez słów.
Twe spojrzenie,dotyk i smak ust.
Zatrzymał się wtedy dla nas świat.
Nie istniał wszechświat ani czas
tylko Ty i Ja.
Szczęście było w nas i strach...
Tak wyjątkowy czas jednak krótko trwa.
I znów istniejesz tylko w moich snach.
Tamtego rozstania dnia
umarła chwila szczęścia,
umarła nadzieja,
umarły marzenia,
czas,
Twych oczu blask zgasł....
...umarłam za życia Ja...
Byłeś
Gosienia
Gosienia
Wiersz
·
31 października 2018