mamy kolorowe zwidy
tatuaże na rewersach powiek
tkwimy zanurzeni w błyskach
ucieczka budzi senność
pochłania jak próżnia
piwnica jest azylem
zapada się w dreszcze
bielmo uwalnia od strachu
bezcielesne oddechy
za schodami czekają na rozwinięcie
plastikowe worki w rulonie