Literatura

Wśród koron (wiersz)

Rafał Ch

Wśród koron nade mną szeleszczą
muskane szeptami wiatru,
skrzące się jeszcze rosą ciepłą,
liście skąpane w przedświtu brzasku.

 

I one, i drzewa, i zieleń pode mną
nie mówią, nie słyszą, emocji nie znają,
lecz jednak zmysły radością pieszczą,
bytem tylko serce uszczęśliwiają.

 

Lecz oto pochwyta wprawne oko
ruch podejrzany w rzucanych cieniach.
Czy to mary jakieś niosą za sobą?
Czy okryć chcą płaszczem zwątpienia?

 

Czy gdy świat obrót wykona
obleje mnie szara smutku otchłań,
zamknie w sobie i pokona
każdy promyk co w pamięci został?

 

Czy jednak, kiedy się dokona,
obrót wbudowany weń od zawsze,
stanąć przed cieniem ze wzniesionymi rękoma
i samemu stać się światłem?

 

Żeby piękno, co za dnia mi się jawiło,
nie odeszło z nurtem czasu.
By się wciąż i wkoło jaśnie skrzyło,
jako niewyczerpany w duszy zasób.


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 1 listopada 2018 (historia)

Inne teksty autora

Pigmentowe okna
Rafał Ch
Myśli bezwiedne
Rafał Ch
Miło
Rafał Ch
Mrugnęła
Rafał Ch
Otulony
Rafał Ch
Rejs
Rafał Ch
Chciałbym
Rafał Ch
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca