ile dróg usłanych puchem
ile nóg niesionych
duchem
czeka
ile ust przytuli bliskie
ucho
czy - zaprosi
ile ciepła ma podana dłoń
ile smutku utopiła
tamta toń
rozpuściła i spłynęła
głaz już suchy
jeszcze puka
jeszcze toczy
późno
sen przynosi pióra
do poduszki
ciepło
radość wraca
noc śpiewana nuci
widzę
czuję
już - smakuje