Nie zaglądajmy naszym bliźnim do alkowy
Niech zapanuje na całym świecie duch nowy
Niech każdy kocha kogo tylko ma ochotę
Przestańmy ludziom pochopnie odbierać cnotę
Zostawmy w końcu świątynie w spokoju
Niech różni wiarą siądą za stoły w pokoju
Polityki zawiłe na bok odłóżmy spory
W relacjach z ludźmi nabierzmy pokory
Szanujmy odmienne niż nasze zdania
Nowych perspektyw szukajmy poznania
Niech otwartość i wiedza pomogą nam
Całemu złu tego świata zadać kłam
Żyjmy jak chcemy do końca swych lat
Lecz tak by krzywd nie doznawał nasz brat
Dojrzyjmy człowieka w każdym z nas
A tolerancji i wolności przyjdzie czas